Radość z malowania — wernisaż prac Elżbiety Długołęckiej
Artystka pisze o sobie: „Nazywam się Elżbieta Długołęcka. Od wielu lat jestem emerytką. I to przejście na emeryturę pozwoliło mi zająć się tym, co daje mi radość na co dzień, tzn. malowaniem.
Zaczynałam w Uniwersytecie Trzeciego Wieku. Tam mogliśmy malować tylko akwarelami, suchą i tłustą pastelą, a także akrylem. Nie było warunków do malowania farbami olejnymi, która to technika pociągała mnie najbardziej. Szczęśliwie się złożyło, że nieżyjąca już Pani Wiesława Łoboz prowadziła pracownię malarską w Wolskim Centrum Kultury, w którym można malować farbami olejnymi. Skorzystałam więc z zaproszenia i jestem uczestniczką zajęć w tejże pracowni, którą obecnie prowadzi Pan Leszek Gęsiorski. Bardzo lubię malować, zawsze daje mi to radość. Sporo swoich obrazów rozdałam przyjaciołom i dzięki temu moje obrazy są w Wilnie, Sztokholmie, Berlinie, Wiśle, Ustroniu, ale także u mojej córki, która jest moim krytykiem, wcale nie łagodnym, bo ma stosowne wykształcenie. Samo malowanie daje mi radość, ale także spotkania przy tej okazji z koleżankami. Nasze Wolskie Centrum Kultury jest miejscem, do którego z przyjemnością się przychodzi. No cóż, po prostu lubię malować”.