Wystawa byłą częścią Festiwalu Hipolita i Ludwiki, święta zabytkowej Kolonii Wawelberga – najstarszego zachowanego osiedla mieszkalnego w Warszawie. Potrwa dwa tygodnie. Będzie można zobaczyć kilkanaście Madonn, autorstwa Kory. Ekspozycję uzupełnią fotografie. To zdjęcia Madonn, wykonane przez Szymona Sipowicza, syna artystki podczas specjalnej letniej sesji na Roztoczu. A także niezwykła, w większości niepublikowana, sesja Kory w pracowni, autorstwa Jacka Poremby.
Podczas wystawy będzie także wyświetlany teledysk do piosenki „Czarna Madonna” Tomasza Organka, w którym w postać Madonny wcieliła się Kora.
Pomysł na malowane Madonny narodził się w Meksyku. W latach 90. zespół Maanam odwiedził wyspę Cozumel, znaną z podwodnej figury Matki Boskiej z Gwadelupy. Artystkę zainspirowało meksykańskie bogactwo barw, tak inne od europejskich przedstawień świętych – smutnych, pełnych powagi. Często wspominała je jako cudowny, bajkowy kicz.
Kamil Sipowicz kupował figurki Matki Boskiej w różnych krajach, farby i pędzle. Kora pokrywała je kolorami. Każda dostała imię: Królowa Seledynowych Snów, Królowa Czerwonych Khmerów czy Królowa Bałtyku. Nazwy wymyślał mąż artystki. – Niektóre z nich wielokrotnie przemalowywała, ulepszała. Mama miała niespożytą energię, nienawidziła bezczynności – mówi Szymon Sipowicz. Kiedy w 2013 roku wykryto u niej złośliwy nowotwór, Madonny stały się wytchnieniem, sposobem na rehabilitację, odskocznią. Były wystawiane na aukcjach, np. żółto –
niebieska Madonna, w narodowych kolorach Ukrainy trafiła na licytację na rzecz ofiar Majdanu.
Wystawę było można zwiedzać bezpłatnie do 8 czerwca 2019 roku (dzień urodzin Kory).„Madonny Kory” 24 maja – 8 czerwca 2019 roku.
Miejsce: Wolskie Centrum Kultury, Otwarta Kolonia, ul. Górczewska 15
Kuratorzy: Ewa i Andrzej Chybowscy, Rafał Fudalej.
Organizator: Kolonia Wawelberga Stowarzyszenie Mieszkańców i Przyjaciół, Wolskie Centrum Kultury